Nowy król turystyki


piątek, 22 maja, 2020

Pandemia koronawirusa zmieniła naszą rzeczywistość. Nic już nie będzie, jak dawniej, a nowe trendy już teraz widoczne są w branży turystycznej. O ile bowiem do tej pory pokoje hotelowe w obiektach turystycznych cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, tak obecnie królować zaczynają domki letniskowe.

Podróżowanie jest ludzką potrzebą. Pozwala ono zerwać z rutyną otoczenia i codzienności, poznać nieznane dotąd miejsca, doświadczyć nowych wrażeń, wreszcie zrelaksować się i odpocząć. Z tego też względu turystyka nadal będzie żyć, a zainteresowanie wyjazdem może po okresie izolacji okazać się wyższe, niż zakładano. Kilkunastodniowe zamknięcie społeczeństwa w czterech ścianach poskutkuje jeszcze większą chęcią wyrwania się z ograniczającej przestrzeni.

Zmiana trendów

Nie oznacza to jednak, że cała branża turystyczna może odetchnąć z ulgą. Rynek uległ bowiem ogromnym przeobrażeniom, a nowa sytuacja nie musi być korzystna dla wszystkich. Już teraz można przewidywać, że stracą przede wszystkim hotele-molochy – skala, która była dla nich kiedyś błogosławieństwem, dziś staje się przekleństwem. Społeczne dystansowanie sprawia, że turyści nie będą chcieli przebywać w jednym obiekcie z setkami innych Gości.

Z tego samego powodu tracić będą miejsca, które dotychczas gromadziły ogromne rzesze turystów. Najbardziej popularne destynacje zaczną odstraszać wizją tłumów ludzi. Zacznie się więc poszukiwanie mniej znanych miejscowości i wsi, obiektów kameralnych, które zapewnią odwiedzającym odpowiednią przestrzeń. Ruch turystyczny w mniejszym stopniu oznaczać będzie wielkie skupiska, a rozłoży się na całą Polskę. A to jest szansa dla tych wszystkich, którzy do tej pory byli niedocenieni.

Zmianom ulegną również preferencje gości odnośnie oferowanych atrakcji turystycznych. Obecnie atutem nie koniecznie będzie rozbudowane SPA, a możliwość aktywnego spędzenia czasu na świeżym powietrzu. Tego typu wypoczynek cieszyć się będzie największą popularnością, ponieważ zapewni nie tylko relaks, ale i wiele wolnych przestrzeni oraz umożliwi zadbanie o zdrowie, na co wszyscy są obecnie szczególnie wyczuleni.

Nowoczesny rynek domków letniskowych

Jak podają analitycy, w maju zainteresowanie domkami letniskowymi jest o 90% wyższe niż w tym samym miesiącu rok wcześniej. To diametralna zmiana popytowa, prawdziwy renesans i rynkowa szansa dla takich obiektów, które do niedawna nie miały dobrej passy. Kojarzone głównie z PRL, a więc bylejakością, brzydotą i brakiem oryginalności.

Dziś ich jakość radykalnie zmieniła się na plus, jednak wciąż za ogromną poprawą produktową nie poszły adekwatne zmiany w ich postrzeganiu. Właśnie dlatego obecna sytuacja to szansa prawdziwa dla domków, aby w oczach potencjalnych gości zbudować pozytywny wizerunek oparty o klimatyczność, nowoczesność, piękno i niepowtarzalność. Tego typu obiekty muszą pokazać, że w niczym nie ustępują najlepszym apartamentom hotelowym, a ponadto posiadają dodatkowe atuty, które w dzisiejszych czasach będą szczególnie atrakcyjne.

Odkrywanie Polski lokalnej

Pomorze czy wysokie góry – przez długi czas prawdziwe hity turystyczne – najlepsze lata mają prawdopodobnie już za sobą. To tutaj są bowiem największe, komercyjne skupiska turystyczne, które dzisiaj będą unikane. Nowa perspektywa spojrzenia na podróżowanie sprawi, że zamiast Tatr, dostrzeżone i odkryte na nowo zostaną m.in. Bieszczady. Zresztą cała tzw. Polska B może zyskać na popularności. Ma ona zresztą wiele do zaoferowania, ale niestety niekiedy nie mogła się ona przebić przez mur przyzwyczajeń turystycznych Polaków.

Chociażby województwo Podkarpackie skrywa na swoim terenie wiele dziewiczych wręcz obszarów przyrodniczych oraz bogactwo w niewielkich miejscowości o unikatowym wiejskim klimacie. Do tego cała masa zabytków drewnianej architektury sakralnej, które zapewniają obcowanie z historią tego regionu. A podobnych miejsc, gdzie nie ma tłumów ludzi, jest jeszcze wiele do odkrycia!

Warto przy tym dodać, że małe obiekty to również regionalni dostawcy, świeże produkty od lokalnych rolników oraz smaki „jak u babci”. Jajecznica nie jest w takich restauracjach robiona masowo, a jajka na nią są wyjmowane praktycznie z kurnika.

Aby to wszystko dostrzec, potrzebowaliśmy aż globalnej epidemii. Niemniej refleksje z niej wynikające są pozytywne i budujące. W końcu właśnie tak powinien wyglądać rodzinny wypoczynek: w ciszy i gronie najbliższych, kameralnej i prywatnej atmosferze, z dala od zgiełku wielkiego świata i pędu za kolejnymi nowościami. Minął już czas biegania od jednej do drugiej hotelowej atrakcji. Przyszedł czas spokoju, którego tak bardzo nam wszystkim brakowało.

Nowa normalność

Minie pewnie wiele czasu, kiedy całej branży uda się dostosować do nowej sytuacji. Niemniej prędzej czy później musi to nastąpić, a przetrwają ci, którzy najlepiej będą potrafili zaadaptować się do zmieniających warunków. Potrzeba podróżowania nadal będzie zaspokajana, a wdrożone rozwiązania staną się nową normą i standardem, co może przynieść także wiele korzyści. Kryzys to w końcu nie tylko trudności i zagrożenia, ale również ogromna szansa. A największą mają teraz ci, którzy przez tak wiele lat nie byli doceniani w wymagającej branży turystycznej.